Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2013

Jak nie wyjechać na wakacje

Przepis jest bardzo prosty, a do wykonania tego zadania będziemy potrzebowały kilku składników. Oto niezbędne ingrediencje: - siostra 1 szt. (lub nawet dwie jak w moim przypadku) - narzeczony siostry (w tym wypadku jeden wystarczy) - brat narzeczonego - kolega brata narzeczonego :) - no i jeden mąż  (mój:) Przygotowanie: Należy wziąć siostrę, jej narzeczonego, brata narzeczonego oraz kolegę brata narzeczonego. Połączyć ich razem w nieformalna grupę, która chce wyjechać nad nasze polodowcowe morze. Do szczęścia tej grupy brakuje 1 osoby, tak by koszt paliwa rozłożył się na jeszcze większą ilość portfeli, tym bardziej, że pojemność samochodu wyraźnie wskazuje, iż te pięć osób wygodnie się tam zmieści. Teraz trzeba zaprosić tę siostrę z tym narzeczonym na małe piwko w miłych okolicznościach przyrody i tam dowiedzieć się o ich poszukiwaniach jelenia z grubszym portfelem. Następnie wypada wpaść w zachwyt nad tak atrakcyjną perspektywą spędzenia paru dni w miłej i niezobowiązując...

Muł kontra obcasy

 Co by nie mówić, pogoda od paru dni postanowiła wysuszyć nas na wiórek kokosowy lub - w przypadku osób nie przepadających za owym kulinarnym dodatkiem - na wiór sosnowy, ewentualnie dębowy. Ogólnie jako osoba wysoce ciepłolubna, nie powinnam tej pogodzie złego słowa powiedzieć, ale jednak babsko trochę przesadziło. No bo ja rozumiem, że ciepło, że zero wiatru, że pranie schnie na ogrodzie z geometrycznym wręcz przyspieszeniem, ale nie mogę jej darować, że równie szybko się odwadniam, liczba branych przeze mnie pryszniców znacząco wpływa na rachunek za tzw. "energię elektryczną" (no bo w piecu palić nie będę skoro średnia temperatura w domu wynosi 29 stopni), a na mej dojrzałej gębie pojawiają się wypryski rodem z koszmaru nastolatki, o których sądziłam, że mam je z głowy (no i z tej gęby) co najmniej od 20 lat. No tego to jej wybaczyć nie mogę. Jedyna pociecha to to,  że te problemy ma w tej chwili około 38 milionów mieszkańców naszej rozgrzanej ojczyzny a jakby...