No właśnie, mam dla Was taką oto niespodziankę. A wszystko przez to, że prawie dokładnie 2 lata temu, a jeszcze dokładniej to 30 lipca 2012 roku ukazały się moje dwa pierwsze wpisy na blogu - tu i tu możecie je przeczytać. O mamusiu, że się tak wyrażę, ile ja nerwów straciłam na rozgryzaniu tego bloggera, książkę by napisał. Do czytania to by się pewnie nie nadawała, bo tyle by było w niej podwórkowej łaciny, że Miodek by chyba zwątpił, ale ku przestrodze czego nie robić jak się ma zamiar długo i szczęśliwie blogować warto by było ją odczytywać na jakichś zamkniętych prelekcjach. Pomijając jednak te wszystkie męki tworzenia to muszę powiedzieć, że prowadzenie bloga, a przede wszystkim Wasze zainteresowanie nim dosłownie zmieniło moje życie. Wiem, wiem brzmi to straaaaasznie patetycznie, ale tak właśnie jest. Bo gdyby nie blog, to nie byłoby teraz mojej pracowni, z której jestem taaaaaaka dumna. Nie byłoby sklepu internetowego, którego dziś chcę przedstawić za to mnie byłoby wię