Przejdź do głównej zawartości

Szablon bluzki podstawowej - część III

No i się doczekałyście części trzeciej i ostatniej w temacie tworzenia szablonu na bluzkę według własnych wymiarów.
W części pierwszej i w części drugiej otrzymałyśmy taką postać naszego schematu.







 Dzisiaj "wykończymy"  ją, zanim ona nas wykończy i otrzymamy takie cudo. Zatem linijki w dłoń!






Aby dopasować bluzkę w talii musimy narysować zaszewki tyłu i przodu

Zaczniemy od tyłu.

Do tego potrzebny nam jest właściwy obwód talii wynikający z wyliczenia
  [  (1/2 obwodu talii + 3 cm) : 2 ] - 1 cm  (cyfra 3 nie bez przyczyny jest czerwona, a cyfra 1 niebieska  zaraz się to wyjaśni)

Wiem, wiem - czarna magia, kupa nawiasów i cyferek. Już pomagam :) 

Załóżmy, że obwód naszej talii wynosi 72 cm (boże, kiedy ja tyle miałam w pasie).
Połowa to 36 jak w pysk strzelił.
36 cm + 3 cm = 39 cm
39 cm :2 = 19,5 cm
19,5 cm - 1 cm = 18,5 - właściwy obwód talii tyłu według wzoru

Teraz mierzymy na naszym schemacie długość odcinka 2-44

Załóżmy, iż wynosi on 24,5 cm

 Od tych 24,5 cm odejmujemy 18,5 cm = 6 cm (tyle nadmiaru musimy zgubić w zaszewkach tyłu).

A ponieważ rysujemy połowę tyłu to mamy dwie zaszewki -  boczną i środkową -  więc wychodzi nam po 3 cm na zaszewkę, jest to głębokość zaszewki.

Środkową zaszewkę tyłu umieszcza się w odległości 1/10 obwodu talii od linii środka.

Od punktu 2 odmierzyć 1/10 obwodu talii i zaznaczyć punkt 45.

Od punktu 45 odmierzyć 3 cm (czyli wyliczoną głębokość zaszewki) i zaznaczyć punkt 46.

Odcinek 45-46 podzielić na pół i wstawić punkt 47.

Z punktu 47 wyprowadzić linię prostopadłą do linii 2-44 i zaznaczyć punkt 48. Powstałą linię przedłużyć w dół i na linii 5-42 zaznaczyć punkt pomocniczy.

Od punktu 48 odmierzyć 1/10 długości tyłu. Od wyniku odjąć 0,5 cm i zaznaczyć punkt 49 - wierzchołek zaszewki tyłu.

Połączyć punkty 49, 45, 46 z punktem pomocniczym  na linii 5 tworząc zaszewkę. 

Punkt 44 podnieść o 0,5 cm zaznaczyć punkt 50 (podniesienie linii talii).

Od punktu 50 odmierzyć 3 cm (szerokość zaszewki bocznej) zaznaczyć punkt 51.

Od punktu 4 wymierzyć szerokość bluzki na dole według wzoru:
    [ (1/2 obwodu bioder + 2 cm) : 2 ] - 1 cm

Otrzymany wynik odmierzyć od punktu 4 zaznaczając punkt 52.

Połączyć zaokrąglona linią punkty 24, 51 i 52 tworząc bok bluzki.


A teraz tajemnica czerwonej cyfry 3. Na niebieską jeszcze chwile poczekajcie :)
Jest to wartość, która nam mówi jak dopasowana będzie nasza bluzka z tyłu (choć za chwilę przerobimy analogiczną sytuację z przodu). Przy wyliczaniu zaszewek należy dodać do połowy obwodu talii od 2-4 cm (tu dodaliśmy 3 cm). Dodając 2 cm tworzymy dopasowaną bluzkę, dodając 4 cm uzyskamy luźny krój naszej odzieży.



Przechodzimy do zaszewek przodu

Obliczamy właściwy obwód talii przodu według wzoru
[ (1/2 obwodu talii + 3 cm) : 2 ] + 1,5 cm

Załóżmy, że obwód naszej talii nadal wynosi 72 cm. Połowa to 36, więc
36 cm + 3 cm = 39 cm
39 cm : 2 = 19,5 cm
19,5 cm + 1,5 cm = 21 cm - właściwy obwód talii przodu według wzoru

Mierzymy odcinek 10-44

Przypuśćmy, że odcinek 10-44 na rysunku ma długość 28,5 cm.

Od 28,5 cm odejmujemy 21 cm = 7,5 cm (tyle nadmiaru musimy schować w zaszewkach przodu).

7,5 cm : 2 = 3,7 cm (w zaokrągleniu tyle wypada na jedną zaszewkę)

Ale z przodu sytuacja wygląda nieco inaczej. Boczna zaszewka przodu jest o 0,5 cm węższa od zaszewki środkowej, czyli w tym przypadku prawidłowe szerokości zaszewek to:

3,7 cm - 0,5 cm = 3, 2 cm - zaszewka boczna

3,7 cm + 0,5 cm = 4, 2 cm - zaszewka środkowa

Od punktu 28 wyprowadzić linię prostopadłą do linii 4-40..

Z punktu 10a wyprowadzić linię równoległą do linii 10-44.

Na przecięciu obu wyprowadzonych linii zaznaczyć punkt 53.


Z punktu 53 odmierzyć po połowie głębokości zaszewki środkowej i nanieść punkty 54, 55 (odcinek 54-55 szerokość zaszewki, w naszym przykładzie 4,2 cm)

Od punktu 28 odmierzyć 4 cm i zaznaczyć punkt 56 (wierzchołek naszej zaszewki)

Obniżyć o 1 cm punkt 40, zaznaczyć punkt 41.

Z punktu 41 poprowadzić linie równoległą do linii 40 -4.

Z punktu 28 narysować linie przez punkt 56 aż do przecięcia z linią 41.

Od miejsca przecięcia odmierzyć po pół centymetra w każdą stronę i nanieść punkty 59 i 60

Połączyć punkty 56, 54, 59 oraz 56, 55, 60 tworząc zaszewkę środkową.

Szerokość bluzki na dole obliczamy wedlug wzoru:
[ (1/2 obwodu bioder + 2 cm) : 2 ] + 2,5 cm

Z punktu 40 odmierzamy uzyskany wynik i zaznaczamy punkt 58

Łączymy punkty 58, 59, 60 41 linią zaokrąglona tworząc dół bluzki

Od punktu 50 odmierzamy szerokość zaszewki bocznej, którą wcześniej wyliczyliśmy ( w tym przypadku 3,2 cm) i zaznaczamy punkt 57

Łącząc zaokrągloną linią punkty 24, 57 58 tworzymy bok bluzki.

Oto, moje drogie kursantki zakończyłyśmy nasze wspólne dzieło.
Ale została nam jeszcze jedna mała tajemnica do wyjaśnienia. Mianowicie - o co chodzi z niebieskimi cyferkami?

Jest to to poniekąd Wasze domowe zadanie. 
Obliczając właściwe szerokości talii i bioder dodawałyśmy czerwone cyferki jako tzw. luz ale zaraz, od otrzymanego wyniku odejmowałyśmy niebieskie cyferki. Moje pytanie więc brzmi : 

ILE, TAK NAPRAWDĘ  LUZU MA BLUZKA, KTÓRĄ NARYSOWAŁYŚMY?
(Liczę tu na aktywny udział w dyskusji Ashritt jako umysłu wręcz rozkochanego w cyferkach i równaniach, ale także dziewczyn, które wiedzą o konstrukcji więcej niż ja)

I drugie pytanie, a jakże :)

SKORO PRZY OBLICZENIACH WŁAŚCIWEJ SZEROKOŚCI TALII (zarówno z przodu jak i z tyłu) DODAWAŁYŚMY 3 CM, ORAZ Z TYŁU ODEJMOWAŁYŚMY 1 CM A Z PRZODU DODAWAŁYŚMY 1,5 CM , TO CZY PRZY OBLICZENIACH WŁAŚCIWEJ SZEROKOŚCI BIODER NIE POWINNYŚMY POSŁUŻYĆ SIĘ TYMI SAMYMI LICZBAMI? Na takie rozwiązanie wskazuje moja humanistyczna logika, ale jak to z humanistami bywa - nigdy nic do końca nie wiadomo :))

Dam Wam teraz trochę odpocząć zanim weźmiemy się za modelowanie wyżej powstałej formy, co nie oznacza, że zabraniam Wam uszyć sobie taki próbny model. Nawet byłoby to wskazane, zanim przystąpimy do onego modelowania, bo pozwoli to na wyłapanie ewentualnych błędów czy poprawek. Poza tym czekają na nas rękawy i inne ustrojstwa potrzebne w bluzce, ale nie myślcie sobie, że tak od razu zasypię Was gradem obrazków, schematów i cyferek. Już mnie wzywa maszyna i chyba będę musiała ja czymś nakarmić, więc macie z tydzień a może dwa spokoju. W sam raz na próbny model :)



Korzystałam z książki Zofii Hanus "Kulisy kroju i szycia - bluzki i spódnice"



EDIT: Muszę się przyznać do gapiostwa przy pisaniu tego posta. Zapomniałam o punkcie 28, który jak się okazuje jest niezwykle istotny, jest to bowiem tzw. wysokość biustu, czyli z polskiego na nasze odległość od ramienia do szczytu piersi (do sutka po prostu :) ) Do wyznaczenia tego punktu potrzebujemy.

wysokość biustu mierzona od siódmego kręgu 
połowa obwodu szyi 

Teraz mamy do rozwiązania całkiem zgrabne równanko

wysokość biustu mierzona od siódmego kręgu - (1/3 połowy obwodu szyi + 2cm)

To co nam wyjdzie po tych mozolnych obliczeniach to właśnie wysokość biustu, którą musimy nanieść na szablon jako punkt 28. Do tego też punktu kierujemy linie wychodzące z punktów 31 i 32 i w ten sposób tworzymy zaszewkę barkową. 


Ufff, matematyka to jednak nie jest moja ulubiona dziedzina, a niestety tyyyyle jej w krawiectwie :) 













Komentarze

  1. Ja się jeszcze za takie cuda nie biorę, chociaż kiedyś pewnie trzeba będzie. Popatrzę sobie chętnie na modelowanie, bo to lubię:) Myślę, że trzeba by było za każdym razem podawać źródło. bo przecież to nie Ty wymyśliłaś wszystko ;) Fajne lekcje dla opornych na książkową wiedzę i z możliwością interakcji w komentarzach - jak się czegoś nie wie to może ktoś pomoże ;0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do źródła to melduję, że już poprawione :)
      Tak myślę, że w następnym tygodniu powinnam się wyrobić z modelowaniem, bo sama jestem ciekawa co nam z tego wyjdzie :)
      No i mam nadzieje, że któraś z bardziej obcykanych dziewczyn mnie oświeci, bo te dylematy spać mi od wczoraj nie dają :))
      Dzięki Lila:)

      Usuń
    2. Zabierałam się kiedyś, w sumie niedawno za konstrukcję płaszcza z raglanem, ale niewiele mi z tego wyszło...utknęłam na ustalaniu wysokości piersi a to jest punkt newralgiczny...

      Usuń
    3. To fakt. Tu każdy centymetr jest na wagę złota. Może dlatego przemawia do mnie ta metoda mierzenia wysokości piersi od siódmego kręgu, bo łatwo go wymacać :) Ale jakbym miała mierzyć wysokość biustu od nasady szyi na ramieniu to już miałabym problem, bo gdzie jest ta nasada szyi i od którego miejsca na ramieniu? Marzy mi się wpadnięcie w ręce profesjonalnej krawcowej, która by mnie wymierzyła wzdłuż i wszerz, a ja bym tylko szyła i szyła :)))

      Usuń
  2. Wygląda bardzo obiecująco, a moje przeboje z kolejnymi wykrojami coraz bardziej pchają mnie w objęcia Twoich konstrukcji. Ale jeszcze powalczę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I uszyjże coś, Kobieto Szyjąca, co by można było oko zawieszać a nie śledzić numerki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahaha....
      Wedle życzenia droga Cytrynno! Będzie się szyło:)))

      Usuń
    2. A będzie się szyło według tego ślicznie wyrysowanego i skrupulatnie wyliczonego wykroju?

      Usuń
    3. No takie są zamierzenia, ale efekt jest - jakby tu powiedzieć - nieprzewidywalny :)

      Usuń
  4. No tak, jeszcze rękawy;) Zupełnie o tym zapomniałam! Poczekam na nie, chociaż w tygodniu spróbuję przysiąść do rozrysowania tej podstawy, szalenie mnie to intryguje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem szalenie ciekawa Waszej opinii o tej metodzie konstrukcji. Proszę o wybaczenie, ale zrobiłam z Was takie króliczki doświadczalne:)))
      (za to jakie :)))))

      Usuń
    2. Jako szczęśliwa przedstawicielka rocznika '86 nieustannie doświadczałam w życiu nowych rzeczy i byłam króliczkiem;) dowiadczalnym w przedziwnej machinie jaką jest system edukacji:P ale tego z przyjemności spróbuję bo naprawdę wygląda to ciekawie i też jestem ciekawa co z tego wyniknie. Mam jakieś prześcieradła, które przyjmą na klatę nawet najbardziej nieudane próby więc będę miała co ciąć i na czym się wyżywać:D

      Usuń
    3. Super, będziemy mogły porównać sobie te nasze modele, tym bardziej, że mamy różne sylwetki, a mnie bardzo interesuje jak ten schemat zachowuje się przy różnych sylwetkach. Czekam niecierpliwie :))))

      Usuń
    4. O, Katya zdradziła swój wiek:)

      Usuń
  5. No to ja się dołączę do Cytrynnej, bo jednak wolę delektować się uszytymi przez Ciebie ciuchami niż dobijać się cyferkami.
    Ale podziwiam ogrom pracy włożony w przygotowanie tej instrukcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klient nasz pan!
      Mówisz i masz!
      Przez tydzień coś wymodzę, chyba nawet wiem co :))

      Usuń
  6. Ja dzisiaj nie mam głowy i siły do tych cyferek, ale jeszcze tu wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja konstruuję na siebie formy od paru lat, tak więc niektórych wyliczeń nie pamiętam, za to pamiętam ile to ma być centymetrów (sam wynik), jak już rok nie robię konstrukcji danej części ubioru robię to na czuja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jej, kiedy ja tak będę mogła powiedzieć!
      Zazdroszczę umiejętności :))

      Usuń
  8. No i nie musiałam się zagłębiać (bo zajęta coś jestem ostatnio, to mi zeszło..) - bo widać na pierwszy rzut oka, że tu całkiem na odwrót. Dopiero teraz się połapałam, że przód jest po prawej stronie, ale i tak w pierwszym momencie zastanawiałam się, skąd taka ogromniasta zaszewka barkowa? A to zaszewka piersiowa do góry rysowana, ooooooo to ja tej metody całkiem nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tym bardziej jestem ciekawa Twojej metody. Podzielisz się?

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      A ja podziwiam wykończenia Twoich ciuchów - zawsze takie dopracowane :)

      Usuń
  10. Kolejne brawa za wykrój i wyliczenia! Czy teraz będzie jakaś uszytka z twojego wykroju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oklaski od zawodowej krawcowej to jest coś!
      Uszytek będzie a jakże, choć nadal poszukuje odpowiedzi na zadane w poście pytania i chyba spróbuję zrobić dół tej bluzki według mojej logiki - zobaczymy co to wyjdzie :)

      Usuń
  11. Jakie to jest kosmicznie trudne! Chyba się do tego nie nadaję:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest trudne, tylko trochę upierdliwe, bo mnóstwo tu cyferek i linii i obliczania, czyli tego co dla artystycznej duszy niekoniecznie jest potrzebne do życia. Uwierz mi, że skoro ja dałam radę (a wybitnie nie przepadam za matematyką) to i Ty dasz radę.
      Wierzę w Ciebie Kasiu!!!

      Usuń
  12. Ło matko kochono... wywołano mnie do tablicy! kurczę, a ja taka nie gotowa. Spróbuję podliczyć jeśli obowiązki robocze pozwolą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melduję usłużnie, że z moich wyliczeń (czysto matematycznych, dla umilenia przerwy między raportami) wyszło, że mamy 7cm luzu zarówno na talii jak i na biodrach. Jakoś podejrzanie sporo (piszę o całych obwodach). A co do zagwozdki w kwestii użycia tych samych liczb - zwrócę uwagę z punktu widzenia matematyki (wiem, że nie lubicie :P) - spójrz, że linia talii i linia bioder idą pod innymi kątami na rysunku. Czyli na polskie - linia talii jest przesunięta do góry i to powoduje całe zamieszanie. Gdyby konstrukcja zakładała talię równolegle do bioder na całej szerokości bluzki to użyłybyśmy tych samych działań, ale wtedy też bluzka nie byłaby tak dobrze dopasowana ;) Tak na mój chłopski/matematyczny rozum ;)
      PS: świetny tutorial, już się ślinię zza roboczego biurka. A i zawartość matematyki jakaś taka odprężająca ;)

      Usuń
    2. Jesteś WIELKA!
      Też uzyskałam takie obliczenia, ale nie chciało mi się wierzyć, dlatego wolałam zaprząc do tych cyferek osobę bardziej godną matematyki niż ja.
      Wyjaśnienie w sprawie talii i bioder również do mnie trafia, więc nie pozostaje mi nic innego jak pobawić się w dalsze obliczenia, by trochę zlikwidować te ogromne luzy :))
      Aniu - bardzo dziękuję za pomoc :))))

      Usuń
    3. Co do tych luzów - nie gwarantuję 100% poprawności, poszłam tokiem myślenia matematycznego. Na konstrukcji samej znam się póki co raczej niewiele więc nie daję gwarancji (może się okazać, że z moich wyliczeń tyle wyszło, ale jest to po "prostej" a jak widać na rysunku talia idzie po skosie czy coś w ten deseń) więc proszę, nie ciachaj materiału bazując na mojej matematyce :P bo matematyka sobie a reszta często sobie ;)
      Dla dociekliwych: luzy wyliczyłam podstawiając za obwód talii wymierzony X i licząc z podanych wzorów: 2x([(1/2X + 3 cm):2]-1cm )+2x([(1/2X + 3 cm):2]+1,5cm) i wyszło mi X+7cm. to samo zrobiłam dla bioder podstawiając Y za obwód bioder wymierzony i wyszło mi Y+7, zatem zakładam poprawność...
      Ale doszłam też do wniosku, że 7cm na całym obwodzie to da nam na koniec możliwość złapania na obu boczkach zaledwie po 1,7cm materiału, co dla mnie nie jest jakimś mega luzem (mówię po swoim poczuciu komfortu;) ).

      Usuń
    4. Te 7 cm to niby po obwodzie, ale żeby to unaocznić to jakbyś pociągnęła za boczny szew bluzki tak żeby przeciwległy szew opinał Twoją talię, to ten materiał, który trzymasz w ręku będzie odstawał od Twojego ciała na 7 cm (tak mi się wydaje, bo jak machnęłam sobie próbny model w/g tych wyliczeń to właśnie tyle luzu miałam w talii i dla mnie to było ciut za dużo). Ale w tym właśnie urok własnoręcznie wykonanej formy, że te luzy to każdy musi sobie przetestować, bo jeden lubi Zośkę a drugi Maryśkę (w tym przypadku mniej lub bardziej dopasowaną bluzkę :)). A swoją drogą to ja też taki fachowiec od siedmiu boleści, że może lepiej, żebym się nie wymądrzała :)))
      ale mi normalnie kopara opadła jak zobaczyłam jaki Ty wzór fachowy do tego zastosowałaś! Bo ja to jak matematyczna analfabetka liczyłam sobie tak: na połowie mam 3 cm luzu, czyli na ćwiartce 1,5 cm, od tego odejmowałam czy dodawałam co tam było trzeba i znowu liczyłam na ćwiartce tyle na połowie tyle czyli na całości tyle :))))
      Patrząc na te ćwiartki i połówki to chyba muszę się napić, bo coś za bardzo mi się ten szablon kojarzy z półlitrówkami :))))

      Usuń
    5. sądzę, że półtora litra będzie w sam raz, weźmiesz półtora i nieważne ile od niego odejmiesz zawsze ci coś tam na talię i biodra zostanie :D
      A te 7 centymetrów według moich wyliczeń to jakbyś pociągnęła z jednej strony to szew powinien ci od ciała odstawać na 3,5 cm (masz o 7cm materiału za dużo ale złożonego na pół bo ciągniesz za przód i tył jednocześnie - ja tak to widzę). No ale mówię - to matematyka, a w samej konstrukcji nie ma słowa o "skoro wyliczyłaś 18,5 cm połowy talii na tyle, to weź linijkę i wyrysuj mnie linię jak stąd do końca".Jest: tutaj masz punkcik, tam zrób punkcik i je połącz. Musiałabym zrobić własną konstrukcję, żeby zweryfikować a niestety w tym tygodniu się nie zapowiada :( więc zostawiam już weryfikację doświadczonym szyjącym ;)

      Usuń
    6. No to rzeczywiście bez pół litra to ja tego nie rozkminię. Nie ma co, lecę kroić to ustrojstwo jeszcze raz :))))

      Usuń
    7. kurczę, zaciekawiłaś mnie, aż wezmę dzisiaj i porysuję ździebko po papierze... Druty nie uciekną ;)

      Usuń
  13. Pięknie to Nam przedstawiłaś ukłony oddaję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A te gimnastyki matematyczno rysunkowe to rozumiem że w ramach walki z nudą, wyszyłaś już wszystkie materiały, wykończyłaś wszystkie włóczki, mąż nie powiózł do miasta na zakupy szmaciano nitkowe , śnieg sam się roztapia ale ziemi kopać jeszcze nie można to trzeba coś robić - to ćwiczymy rękę, żeby poprawić charakter pisma i ćwiczymy umysł, żeby tego tam Alzheimera powstrzymać (to żarty oczywiście są). Poproszę o bluzkę próbną - taką z tych Twoich wyliczeń, ciekawa jestem o ile za duży wór Ci wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uch, jak ja sobie przypomnę pierwszą wersję próbną z mojej wersji konstrukcji....To był koszmar, na sobie bym nie pokazała za nic w świecie, za to na manekinie pewnie leżałby całkiem nieźle ;-)

      Usuń
    2. Do Ewy:
      Bluzka się szyje, choć powoli, bo mi coś ciągle wypada, gdzieś muszę lecieć, zadzwonić i takie tam inne upierdliwe rzeczy :)))
      W przyszłym tygodniu pewnie się objawi, chyba, że jak smętnie prorokujesz będzie wór :)))

      Do Dorotki:
      No, ten mój szablon też wymagał pewnych poprawek, choć nie mogę powiedzieć, że na dzień dobry wyglądał bardzo koszmarnie. Stwierdziłabym, że straszył tylko trochę :))))

      Usuń
  15. Rany, ale się uharowałaś robiąc dla nas te szablony! Za milion lat, jak znajdę czas, przebrnę przez to i może nawet coś sobie uszyję ambitniejszego niż gacie :-)

    Uwielbiam Cię czytać, oglądać! Fajowa jesteś babka :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kawał dobrej roboty zrobiłaś, na pewno kobietkom ułatwi to prace nad własnymi uszywkami♥

    OdpowiedzUsuń
  17. jak sie na to teraz patrzę to ta metoda, którą ja znam jest odrobinę inna - w innych miejscach rysuje się zaszewkę piersiową i barkową, ale tak naprawdę nie ma znaczenia gdzie one są, bo frajda zaczyna się dopiero podczas ich przenoszenia i robienia sobie takiego wykroju jak się zapragnie na podstwie tego bazowego - i to robić potrafię, ale niech by mnie ktoś tak porządnie zmierzył, a ja nie zmieniałabym już wymiarów...
    chciałabym w końcu móc powiedzieć - teraz mam idealną bluzkę bazową... a nie talia mi ciut zmalała, biust bardziej niż talia (efekt uboczny kręcenia hula-hoop), a biodra nie chcą... jeszcze trochę to będę grucha, a nie klepsydra:/

    A Ciebie kobietko podziwiam za chęci i talent dydaktyczny - nie wiem czy dałabym radę tak to wszystko opisać jak Ty:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Euforii, Afrah i Kamili:

      Tak się zamotałam dziś mailowo z Ashritt, że i Wam odpowiedziałam na te komentarze na wasze skrzynki pocztowe :)))))
      Jakaś nieogarnięta dziś jestem - to przez ten deszcz :(((((

      Usuń
  18. o raju! Co z czary Ty tu kobieto odprawiasz, jakieś czarodziejskie zaklęcia na magiczną bluzkę ?:)
    Bardzo ładny wygląd bloga!

    OdpowiedzUsuń
  19. Po pierwsze to nie jest szablon.CZARNA MAGIA,DO KITU.To już wolę Burdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem zapraszam w piątek do kiosku - właśnie wychodzi nowy numer Burdy.

      Usuń
  20. Spędziłam 6 godzin na rysowaniu ,Marzył mi się "osobisty" model, bom strasznie niewymiarowa, teraz zostało mi wyciąć formę , wyciąć materiał i szyć. Dopiero teraz ddoczytałam komentarze, luz 7 cm, hmm, zobaczymy. Pytanie mam zasadnicze , czy idzie tę zaszewkę piersiową z przodu przenieść w tradycyjne miejsce, czyli by wychodziła spod pachy? Pozdrawiam Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie jestem ciekawa Twojej wersji bluzki, choć lojalnie uprzedzam, że na pewno lepiej uszyc jakiś próbny model z niepotrzebnego materiału. Nawet bluzka szyta z formy wykonanej w/g naszych wymiarów będzie wymagała pewnego dostosowania do naszej sylwetki,a zawsze to lepiej wykonac na próbnym modelu.
      Co do zaszewki to można ja przenieść pod pachę. Należy w tym celu poprowadzić linię prostą od boku do punktu 28, początek linii około 3 do 5 cm, poniżej pachy. Rozciąć wzdłuż tej linii a także wyciąć zaszewkę piersiową (choć lepiej nazywac ją barkową). Teraz zamknąć zaszewkę barkową, co automatycznie otworzy nam zaszewkę pod pachą i gotowe.
      Jeśli to nie problem dla Ciebie to bądź tak miła i przyślij mi fotki z efektem Twoich zmagań. Będę baaaardzo wdzięczna :))))

      Usuń
  21. Dzięki za odpowiedź, tak myślałam - tzn , że tak trzeba to zrobić, ale wolałam się upewnić. Tak, planowałam uszyć " próbniaka', czekam aż w mojej pracowni temperatura zejdzie poniżej 30 stopni, haha. zdjęcie mam podesłać bluzki czy formy? pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Minął roczek, zabrałam się wreszcie do szycia próbnej bluzki. Jadę dziś do synowej, która trochę szyje, naniesie mi poprawki, wtedy do fotografa:). wstępna przymiarka - zaszewki na brzuchu coś blisko siebie są, muszę sprawdzic z jakimś gotowcem.

    OdpowiedzUsuń
  23. właśnie robiłam ten wykrój 4.5 h, Musiałam podnieść punkt 32 i wyszło tak , ze mój przód był o wiele większy od tylu z 10cm, Do tego tylnia zaszewka wyszła mi na -2 ......ojjjjjjj grrrrrrrrrrrrrrrr ale jestem wściekła....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, a czemu to się tak stało? Może w Twoim przypadku trzeba zastosować poprawki jak dla nietypowej figury. Ja mam np. krótki tył w stosunku do przodu i zawsze mam problem z gotowcami. Fakt, że bluzka z tego przepisu ma dość spore luzy, ale żeby aż tak nie wychodziło, to dziwne. Zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że Ci zmarnowałam niedzielę :(

      Usuń
  24. Narysowałam, wycięłam i uszyłam (na początek ze starego prześcieradła) i mam następujący problem. Przód leży w miarę dobrze, natomiast tył jest zdecydowanie za długi, szczególnie w górnej części, tworzy się taka "stójka" zamiast dekoltu. Wydaje mi się, że odległość od punktu 1 do punktu 3 jest nieprawidłowa (ja w moim wykroju skróciłabym ją o połowę najchętniej). A może źle odmierzyłam DŁUGOŚĆ TYŁU? Wyszło mi 34 cm od szyi do talii na plecach.

    Mam jeszcze dwie wątpliwości: w pewnym momencie od punktu 27 odmierzamy sobie wysokość biustu. W moim przypadku odcinek od punktu 27 do punktu 26 jest dłuższy niż wysokość biustu (u mnie wyszła 32,5 cm). Czy moja zaszewka ma się w takim razie kończyć na wysokości biustu czy nadal w punkcie 26, poniżej?

    Zaszewki dolne w przodzie, również wyszło mi zupełnie coś innego :) Skoro mają się różnić o 0,5 cm to nie mogą mieć 3,2 cm oraz 4,2 cm gdyż wtedy różnica wynosiłaby 1 cm. Od naszych 3,7 cm (u mnie wyszło akurat 3 cm) powinniśmy odpowiednio odjąć i dodać 0,25 cm a nie 0,5 cm jeśli chcemy aby różnica pomiędzy ich szerokością wynosiła 0,5 cm, czy się mylę? A może ma to być 1 cm?

    OdpowiedzUsuń
  25. może coś przegapiłam... jak wyznaczyć punkt 28?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij proszę na koniec posta - dodałam sprostowanie :)

      Usuń
  26. O właśnie jak ten punkt znaleźć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij proszę na koniec posta - dodałam sprostowanie :)

      Usuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Witam, bardzo fajny ten schemat, ale gdzie te rekawy? Czy w wolnej chwili ( o ile takowe miewasz) moglabys wrzucic lekcje rysowania rekawa i ewentualnie kolnierzyka? Na kurs chodzilam ponad 20 lat temu, z racji mieszkania na wygnaniu ksiazek w rodowitym jezyku brak a szyc sie jakos zachcialo ;-) Pozdrawiam slonecznie, Olga

    OdpowiedzUsuń
  29. no i dalej nie wiemy jak wyznaczyć punkt 28 (wysokość zaszewki) :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij proszę na koniec posta - dodałam sprostowanie :)

      Usuń
  30. 58 year old Nuclear Power Engineer Oates Edmundson, hailing from Langley enjoys watching movies like "Awakening, The" and Air sports. Took a trip to Phoenix Islands Protected Area and drives a Ferrari 400 Superamerica. zawartosc

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Robimy schemat bluzki bazowej - część I

 Tak, tak, moje kochane. Dziś się "naumiemy" jak zrobić siatkę konstrukcyjną pod naszą wymarzoną bluzkę, która będzie na nas leżała idealnie. A ponieważ materiał jest dość obszerny i dużo  w nim cyferek   to podzieliłam go na kilka części, by Was nie zmęczyć wiedzą i nie zniechęcić na dzień dobry (poza tym chce się dłużej  upajać rolą belferki). Robota w zasadzie prosta, wymagająca jedynie odrobinę czasu i kilku przyrządów. Zaczynajmy więc. Aby cieszyć się jak głupi do sera z własnoręcznie wykonanej formy w/g własnych wymiarów należy te wymiary zdjąć. I tu nie ma przebacz. Nie oszukujemy, nie wciągamy brzucha do granic jego wytrzymałości, ani nie ściskamy bioder aż nam zaczną oczy wychodzić z orbit. Wszystko jak na świętej spowiedzi, bo inaczej kicha i w bluzkę na pewno się nie wciśniemy. Najlepiej do tej zabawy zaprosić niczego nie podejrzewającą osobę  w postaci siostry, mamy, męża, narzeczonego, kochanka (lub kochanki), jednym słowem kogo tam macie pod ręką.Przy zdej

Szablon bluzki podstawowej- część II

Dziś druga część zmagań z linijką i matematyką, jednym słowem kontynuujemy zabawę w tworzenie szablonu bluzki.  Na obrazku poniżej możecie zobaczyć co udało nam się stworzyć w części I . Jest to tzw. siatka konstrukcyjna, na którą zaczniemy dziś nanosić jeszcze ciekawsze rzeczy. Zatem do dzieła! Łączymy punkt 1 z punktem 13 tworząc podkrój szyi tyłu. Od punktu 16 odmierzyć 1,5 cm i zaznaczyć punkt 17. Punkt 13 łączymy z punktem 17 i przedłużamy o 2,5 cm - punkt 18. Z punktu 13 odmierzamy 5 cm i zaznaczamy punkt 19 (początek zaszewki na plecach). Odcinek 19-20 to głębokość zaszeki, którą wyliczamy następująco:      1/3 głębokości pachy (czyli długość odcinka 1-3) + 0.5 cm Z punktu 19 należy narysować linię prostopadłą do linii 3-6 i na niej zaznaczyć głębokość zaszewki - punkt 20. Z punktu 20 w linii równoległej odmierzyć 1 cm i zaznaczyć punkt 21 , połączyć z punktem 19. Z punktu 19 odmierzyć 2 cm (przeciętna szerokość zaszewki) i zaznacz