Tak, tak, moje kochane. Dziś się "naumiemy" jak zrobić siatkę konstrukcyjną pod naszą wymarzoną bluzkę, która będzie na nas leżała idealnie. A ponieważ materiał jest dość obszerny i dużo w nim cyferek to podzieliłam go na kilka części, by Was nie zmęczyć wiedzą i nie zniechęcić na dzień dobry (poza tym chce się dłużej upajać rolą belferki). Robota w zasadzie prosta, wymagająca jedynie odrobinę czasu i kilku przyrządów. Zaczynajmy więc. Aby cieszyć się jak głupi do sera z własnoręcznie wykonanej formy w/g własnych wymiarów należy te wymiary zdjąć. I tu nie ma przebacz. Nie oszukujemy, nie wciągamy brzucha do granic jego wytrzymałości, ani nie ściskamy bioder aż nam zaczną oczy wychodzić z orbit. Wszystko jak na świętej spowiedzi, bo inaczej kicha i w bluzkę na pewno się nie wciśniemy. Najlepiej do tej zabawy zaprosić niczego nie podejrzewającą osobę w postaci siostry, mamy, męża, narzeczonego, kochanka (lub kochanki), jednym słowem kogo tam macie...
O tak! Obyśmy się wspaniale bawili dzisiaj, i przez cały następny rok!!! *^O^*~~~~~
OdpowiedzUsuńcudowności i spokoju od wariactw niemiłych.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńSZALEJ KOBIETO, SZALEJ A MY Z TOBĄ
OdpowiedzUsuńdziekuję dziękuję i wzajemnie życzę:))))
OdpowiedzUsuń