Moje Drogie Parafianki!
Oto przed Wami siedem uroczych i barwnych szlafroków, które powędrują do członkiń "Klubu Gorseciar" jako nagroda za trud włożony w uszycie konkursowego gorsetu.
A ponieważ chciałam jak najszybciej wywiązać się z danego słowa, więc szyłam ile tylko pary w maszynie do szycia (dlatego mnie nie było :)
I udało się!
TADAM!
Na pewno każda z dziewczyn jest ciekawa który z nich powędruje do jej pracowitych rączek, więc pozwoliłam sobie zamieścić małą podpowiedź.
Należy się jednak jedno małe wytłumaczenie odnośnie kolorów. Nie wiem jakbym ustawiała aparat i ile bym nie kombinowała, to absolutnie nie byłam w stanie oddać rzeczywistych kolorów. Dlatego zamieszczam sprostowanie:
Rzecz wygląda następująco:
Agnieszka - bakłażanowy (cokolwiek to oznacza :))
Czesia - jasny złoty, baaardzo ładny.
Kamila - jasny niebieski, ale taki troszkę rozmydlony
Małgosia - burgund, albo takie coś w rodzaju bordo :)
Krysia - no tu wszystko widać dobrze- czerwony :)
Dominika - pistacjowy, jeden z moich ulubionych :) :)
Dorotka - morski? turkus? W każdym razie podobno jej ulubiony.
Ciekawa jestem, czy trafiłam z dopasowaniem kolorów. Co prawda, nawet jak nie trafiłam, to reklamacji nie uwzględniam, bo wbrew pozorom każdy szyty wg. przesłanych do mnie wymiarów, więc zamiana nie wchodzi w grę. Pozostaje zatem, dziewczyny, polubić nowy kolor :)))
Tremę mam ogromną, bo pierwszy raz szyłam dla kogoś nie z rodziny czy znajomych. A jeszcze żeby utrudnić zadanie wymyśliłam sobie elastyczną satynę, na którą trochę się obraziłam w trakcie procesu tworzenia szlafroków i chyba prędko do niej nie powrócę :))) Materiał ten nie wybacza żadnych, nawet najdrobniejszych błędów popełnionych w trakcie szycia, dlatego też zwracam się do obdarowanych dziewczyn o łagodny wymiar kary, bo mimo mojego, ogromnego zaangażowania są rzeczy, których już nie potrafiłam poprawić, nad czym ubolewam :(
Ale żeby nie było, że nic tylko stękam, to powiem Wam, że miałam wielką frajdę szyć coś nie tylko wyłącznie dla siebie i fakt, że jeszcze się ktoś może z tego ucieszy sprawiał mi ogromną przyjemność :)))))
Paczki wyślę w poniedziałek, więc w ciągu kilku dni na pewno będą już u Was.
Jeszcze raz dziękuję Wam za zabawę :)))))
P.S
Właśnie zauważyłam, że jest to równo pięćdziesiąty post, który napisałam. Chyba to dzisiaj obleję!
Nie dziwię się, że zamilkłaś na tak długo. Toż to kupa roboty!
OdpowiedzUsuńA dziewczynom troszeczkę zazdroszczę takich cudnych szlafroków.Zwłaszcza tego morskiego :)
Troszke pracy było, ale jaka przyjemność po skończonej robocie :))))
UsuńA morski to tez jeden z moich kolorów.
I nie ma co zazdrościć tylko sobie uszyć. W razie czego służe szablonem (zresztą prosty jak budowa cepa :))
:-) Wiadomo, jedyny słuszny kolor! ;-) Już się nie mogę doczekać przymierzenia!
UsuńDzisiaj szlafrok poleciał już do Ciebie :))))
UsuńDzisiaj już dotarł :-) Śliczny jest!!! Dziękuję, dziękuję, to teraz tylko wiosny, lata trzeba, bo póki co nawet w polarowym zimno...
UsuńNo bo ja liczyłam, że wiosna juz będzie jak Wam będę słać te szlafroczki :)))
UsuńCala przyjemnosc po naszej stronie!!!!! Dziekuje juz teraz. Zabawa byla przednia, a nagroda to bardzo mily do niej dodatek.
OdpowiedzUsuńTrafione w 10. Moje szlafroki naleza do gatunku - cieply i malo reprezentacyjny, wiec burgundowe "na pokuszenie" jak znalazl. Byle jeszcze bylo kogo na to pokuszenie wodzic... ;)
Wszystko co jest czerwonopodobne zawsze bedzie trafione, ma tez dodatkowy plus ze wzgledu na nazwe :D
To tak a propos oblewania ;)
Troszke mnie zmartwilas z ta elastyczna satyna, bo w wirtualnym sklepie upatrzylam sobie takowa, kwiecista, przecudnej urody... Jak siebie znam, nie baczac na ostrzezenia i trudnosci i tak ja kupie :)
To tradycyjnie rozpisalam sie i pewnie znowu jako pierwsza ;) I ostrzegam, ze jeszcze tu wroce ;)
Super, że kolor odpowiada!
UsuńI tak jak go dla Ciebie szyłam, to pomyślałam, że jak będziesz sobie pić poranną kawę w swoim ogródeczku, to nawet ze śpiochami w oczach będziesz prawdziwą damą :)))
Jeśli chodzi o elastyczną satynę to odradzam kupno jedynie gładkiej.Bo jeśli to jest w jakiś wzorek, to ewentualne błędy trochę zginą w tym misz-maszu. także kupuj i szyj!
Wpadaj zaraz!
Wpadne wieczorkiem uprzednio zaopatrzywszy sie w... burgunda :)
UsuńNo to lecę przepłukać kieliszki :)))
UsuńAja zapomniałam o konkursie ;( a tu takie cudeńka wygrane!
OdpowiedzUsuńMam takie nieoparte wrażenie, że to nie był ostatni konkurs, który zorganizowałam, więc będziesz jeszcze miała okazję :)))
UsuńAle jestem ciekawa, co będzie następne ;-)
UsuńŚliczne! Też kiedyś się bawiłam w szycie z elastycznej satyny, miałam zamówienie na 10 sukienek, ale jakoś poszło, choć nie było łatwo, więc Cię rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTaaak, na taką satynę trzeba jakoś znaleźć sposób :))))
I teraz dziewczyny powinny założyć zespół taneczny, mają kostiumy! *^o^*
OdpowiedzUsuńPodziwiam ogrom Twojej pracy włożonej w nagrody! W następnym konkursie biorę udział!!! *^v^*
Hahahaha! Świetny pomysł! Szkoda, że mieszkają w różnych kątkach Polski, bo takie grupowe zdjęcie byłoby odjechane:))) A teraz tak mi wpadło do głowy, że podobne szlafroki maja bokserzy jak wychodzą na ring, więc może jakaś babska drużyna pięściarska :))))
UsuńCoś czuję, że muszę wymyślić jakąś nową zabawę :)))
Ten pomysł z drużyną bokserską (nie mylić z ekipą bEkserską) bardzo mi się podoba :D Tylko jaką by tu nazwę??? Sewig gangsters? Satynowa banda?
UsuńHahahahahaahahaha, drużyna bEkserska!!!!!Sewing gangsters!!!!!Satynowa banda!!!!!
UsuńNadaję Ci niniejszym, tytuł Nadwornego Satyryka Jej Królewskiej Mości (czyli mnie :)))) !!!!!
Do usług Waszej Wysokości :)
UsuńPięknie się prezentują! Jestem przekonana, że wszystkie Gorseciary będą bardzo zadowolone, a sama zaczynam żałować, że nie wzięłam udziału w konkursie (ze względu na brak czasu)... ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńA co do żałowania, to obiecuję, że dam Wam w przyszłości - spóźnialskim - jeszcze jakąś szansę :)))
Śliczne szlafroczki, mi kolor odpowiada i już nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie paczka, z góry dziękuję♥
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:)))
UsuńW Twoim przypadku, Krysiu, sugerowałam się Twoim zdjęciem profilowym no i oczywiście kolorem Twojego gorsetu :))))
Piękne te TADAM!aż żałuję że nie uszyłam gorsetu ;( ale gdzie ja bym te moje bufory zmieściła w gorsecie?! Nominowałam Cię do Liebster Blog. Szczegóły u mnie na blogu. Jeżeli Masz czas i ochotę;)nie wiem czy już byłaś nominowana?ale zapraszam :)))
OdpowiedzUsuńBuforów nie trzeba nigdzie chować, tylko nosić na wierzchu jak zdobycz wojenną. A zawsze można uszyć pas gorsetowy :)))
UsuńZA nominację bardzo dziękuje, już Ci mile odpowiedziałam pod Twoim postem i oczywiście z chęcią się wyspowiadam :))))
Mówisz zdobycz wojenna.. niechaj tak będzie;)A mnie się wydaje że jak Bozia rozdawała cycki ,to ja przez pomyłkę stanęłam dwa razy w tej samej kolejce:)))))A zapomniałam po długie nogi Ha ha ha
UsuńO jej! Są prześliczne, a ten jasny złoty już na zdjęciu wygląda świetnie - sądzę, że w rzeczywistości również będzie prezentował się doskonale. Będę miała w czym kusić, bo do tej pory zamiast w szlafroku latałam w swetrze. ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko dostanę go w swoje łapki to podzielę się jeszcze wrażeniami. :)
Na żywo jest ciut bardziej intensywny, ale nadal delikatny (masło-maślane :)))
UsuńJa wiem jak to jest z szlafrokiem. Sam mam jeden z mikrofazy, który na zime jest super, ale latem to już masakra:)) Dlatego też tak trochę pod siebie Wam to uszyłam, bo sam nie mam nic lżejszego (oczywiście nie pomyślałam, by przy okazji machnąć i sobie jeden:))
Czekam na fotki :))
szlafroczki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDla babek pierwsza klasa!!!!
UsuńHurra! Hurra! Podobają mi się strasznie, nie możemy się na nagrodę doczekać , i ja i mąż... A w ogródku jak będzie ciepło to też zrobię furorę!!!
OdpowiedzUsuńOoooo, to nie wiedziałam, że i maż żywo zainteresowany prezentem:)))))
UsuńMam nadzieje, że Wam obojgu przypadnie do gustu? :))))
O kobieto no to poszyłaś :D Mam nadzije, że mało prułaś :) Cudowne prezenty Kobieto :)
OdpowiedzUsuńHmmm....Powiem tak dyplomatycznie - efekt wart byl tego prucia :)))
UsuńJa tam żadnych niedoróbek i dopoprawek nie widzę:)) Dziewczyny na pewno będą zadowolone! Przymierzam się do gorsetu, ale to jakoś kiedyś, na spokojnie. Teraz kompletuję garderobę na wiosnę:D
OdpowiedzUsuńGorset na wiosne jak znalazł:))))
UsuńNiedoróbki schowane głęboko, coby oczu nie drażniły ;)))
żałuję, że nie dołączyłam do plebiscytu gorsetów, bo sukienka, którą stworzyłam właściwie tuż po terminie (a mogłam szybciej) ma taką górę, że gdybym nie doszyła ramiączek (szerokich), to by się nadała na plebiscyt. Tym niemniej do dziś nie jest ukończona, bo boję się dotykać dołu w obawie, że zepsuję. Jeszcze nigdy na takim etapie zaawansowania nie było tak bezbłędnie.
OdpowiedzUsuńJak widać czasami nasz własny geniusz nas onieśmiela :)))))
UsuńRadzę jednak podłożyć ten dół, bo szkoda by idealne dzieło grzało półki w szafie :))))
o jejku :) przepraszam za przegapienie tego postu :)
OdpowiedzUsuńależ się kobieto narobilaś...
szlafroczek jest śliczny i kolor bardzo mi się podoba - Panu Rybce też:)
ja szlafroka nie posiadam wcale, więc prezent mega trafiony - w końcu na mnie nie będzie krzyczał, że latam w samych majtach i kiedyś wyląduję na youtube ;)
Buziaki
PS: czas na zasłużony odpoczynek szyjąca kobieto :)
Naodpoczywa się na emeryturze :) A teraz niech szyje i pisze :)
UsuńTrochę to dziwne, że własny facet jest niezadowolony, kiedy po chałupie biega rącze dziewczę w samej jeno bieliźnie:)))) Z reguły to nas rozbierają samym wzrokiem :))))
UsuńCieszę się zatem, że przyczynię się do szczęścia waszego stadła :)))
A w sprawie odpoczynku, to się dzisiaj idę wybalować na imieninach znajomego :)))
zazdrosny, że ktoś mnie przez okno może wypatrzeć :)
Usuńmiłej zabawy,
Pozdrawiam
To może zamiast szlafroka, powinnam Ci uszyć roletki do okien? :)))
UsuńNo, toż to prawdziwa manufaktura:)) do tych sexi gorsetów jak znalazł!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie! Coś mi się wydaje, że przez te gorsety i szlafroki to przybędzie nam paru młodych polaków w najbliższym czasie :)))0
UsuńJesteś bardzo zdolna. :)Szlafroki są super, szczególnie ten bakłażanowy :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Dziękuję, mam nadzieję, że trafiłam z wymiarami, bo szycie na odległość to dosyć ryzykowna sprawa :))
UsuńA jak uszyję gorset teraz to też dostanę taki flafroczek?
OdpowiedzUsuńHmmmm....powiedzmy, że udostępnię Ci przepis na taki szlafroczek, może być? :)))
UsuńNo moja droga, to była prawdziwa szlafrokowa manufaktura, ale kolory takie, że się nawet do zdjęcia człowiek uśmiecha!
OdpowiedzUsuńJak powszechnie wiadomo, mam trochę bzika na punkcie oczobitnych kolorów :))))
UsuńAleż mnie zaskoczyłaś prezentem. Serdecznie dziękuję kochana!!!! Szlafrok jest boski, a kolor mrrrrrrrr trafiony. Jak byś wiedziała że kupiłam fioletowa pościel i piżamkę. Brakowało mi tylko do kompletu kontrastowego szlafroczka. Bardzo bardzo się cieszę z wygranej i takiego ślicznego prezentu. Pozdrawiam serdecznie AGA
OdpowiedzUsuńO to fajnie, będziesz miała sexy komplecik :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dziewczyn. Jak się tutaj pozmieniało:) ulala. A podomki świetne Tobie wyszły.
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńA a propos zmian, to jeszcze przez parę dni będzie tu trochę zamieszania, bo rozgryzam język HTML :)
Nie dość że szyje to jeszcze hatemeluje:) Ja też ostatnio walczę ze swoją nową stroną internetową.
UsuńA nie dodałam, że fajnie jest jaśniej jakoś.
UsuńA to może jeszcze nie jest moje ostatnie słowo, bo jak się już nauczę tego hateemela, to mnie już nikt nie powstrzyma :)))
UsuńŚwietne szlafroczki! O kolorach już nie wspomnę :) boskie!
OdpowiedzUsuńWszystkie już tęsknimy do kolorów - prawda?
UsuńOooooo jak tu ładnie ! zaglądam :O i co widzę zmiany, świetnie. W pierwszym momencie myślałam że źle wpisałam adres Twojego bloga ha ha ha
OdpowiedzUsuńteż myślałam, że coś namieszałam - ale tu teraz ładnie :)
UsuńZapanowała jakaś epidemia upiększania blogów na wiosnę... a ja zazdrosne stworzenie - tez chcę... nie wiem tylko jeszcze jak dokładnie ma wygladać... ale póki co muszę popracować nad treścią...
Buziaki
PS: Właśnie mi mama doniosła, że paczka dotarła:) Dziękuję :*
Dzięki babeczki :))))
UsuńTo tak w ramach wiosennych porządków, których w chałupie nie chce mi się robić :))))
Do Gackowej:
Super, mam nadzieję, że będzie pasował :)))
jak Ty zaszalałaś :)))))))
OdpowiedzUsuńAle się kobiety będą stroić w te cieplejsze dni... :>
Z komentarzy wnioskuję, że przegapiłam jakąś inną szatę bloga :(
Dziewczyny pokazały co potrafia. Gorsety śliczne :) Za to twoje szlafroczki są piękne. Juz widzę jak w szlafroku wkraczaja do sypialni,a pod spodem mają gorsety ;)
OdpowiedzUsuńBabeczki poszalały!!!!
UsuńSzlafroki już dotarły do każdej z nich i z tego co wiem to są mocno eksploatowane. Ale czy pod spodem jest gorset...hmmm...muszę zapytać:))))