Dziś niestandardowo. Nie będę pisała o fastrydze, stebnówce, szmatkach, jedwabiach ani o tym podobnych utensyliach. Dzisiaj krótki, choć bardzo szczery post dziękczynny. Moje kochane (lub kochani jeśli czyta to jakiś osobnik męski) chcę w tym miejscu bardzo, ale to bardzo podziękować moim pierwszym czytelniczkom i komentatorkom. Każda z Was była kiedyś na początku swojej przygody z blogowaniem, tak jak ja w tej chwili. Każda z Was wie jak fajnie jest mieć świadomość, że nie gada się do siebie jak przysłowiowy pijak do lusterka (takie podejrzenia wobec mnie ma już mój Szanowny Małżonek). Dlatego drogie Panie i drodzy Panowie - rączki całuję i padam do nóżek i obiecuję, że będę dumnie reprezentować naszą blogerską społeczność (brzmi trochę jak przysięga olimpijska, ale pewnie tak ma być). A te przemiłe osoby to
No i się doczekałyście części trzeciej i ostatniej w temacie tworzenia szablonu na bluzkę według własnych wymiarów. W części pierwszej i w części drugiej otrzymałyśmy taką postać naszego schematu. Dzisiaj "wykończymy" ją, zanim ona nas wykończy i otrzymamy takie cudo. Zatem linijki w dłoń! Aby dopasować bluzkę w talii musimy narysować zaszewki tyłu i przodu Zaczniemy od tyłu. Do tego potrzebny nam jest właściwy obwód talii wynikający z wyliczenia [ (1/2 obwodu talii + 3 cm ) : 2 ] - 1 cm (cyfra 3 nie bez przyczyny jest czerwona, a cyfra 1 niebieska zaraz się to wyjaśni) Wiem, wiem - czarna magia, kupa nawiasów i cyferek. Już pomagam :) Załóżmy, że obwód naszej talii wynosi 72 cm (boże, kiedy ja tyle miałam w pasie). Połowa to 36 jak w pysk strzelił. 36 cm + 3 cm = 39 cm 39 cm :2 = 19,5 cm 19,5 cm - 1 cm = 18,5 - właściwy obwód talii tyłu według wzoru Teraz mierzymy na naszym schemaci...
Ja będę zaglądać i podziwiać :) Zawsze się znajdzie ktoś, kto zerknie, tyle że nie każdy ma czas i możliwość zostawić komentarz :) (przynajmniej ja tak to sobie tłumaczę :D)
OdpowiedzUsuńhihihi no bardzo mi miło :) i jak tu nie komentować i nie zaglądać jak tak miło się robi :)
OdpowiedzUsuńTo ja lojalnie uprzedzam, że też będę ty zaglądać często i intensywnie ;))))
OdpowiedzUsuńCzerwona sukienka - świetna i materiał może i sztuczny i tragiczny w trakcie szycia, ale wygląda pięknie! Ale!!! Ja się zakochałam w bluzce w kropki! Jest genialna, Ty w niej wyglądasz rewelacyjnie! I oczywiście ja, trzepnięta na punkcie butów, nie mogłam nie zauważyć tych czerwonych zamszowych butów... moja lista obuwniczych chceń wydłużyła się o jedną pozycję :)
Dziękować, dziękować i jak najczęściej zaglądać. Ja robić z przyjemności i zapraszać dla przyjemności : )
OdpowiedzUsuńOch, jak miło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)